Kiedy Henry miał dwa lata, byliśmy na spacerze z inną mamą i jej dzieckiem, kiedy Henry wskazał na automat z napojami i krzyknął "Pepsi!".
Byłam przerażona.
Wpadłam po uszy, tłumacząc, że Henry nigdy nie próbował napojów gazowanych, nie trzymamy ich w domu i nie ogląda reklam, więc nie rozumiem, skąd mógł wiedzieć, co to jest Pepsi.
Pięć lat później wiem o wiele lepiej. Wiem, że dzieci uczą się o napojach gazowanych, Froot Loops i Cool Ranch Doritos pomimo naszych wysiłków, aby je przed tym uchronić. Tak bardzo, jak staramy się trzymać nasze dzieci w bańce (oczywiście zrobionej w całości z siemienia lnianego i nierafinowanej mąki), śmieciowe jedzenie znajduje drogę do środka.
Dlaczego?
1. Ponieważ dzieci rozmawiają o śmieciowym jedzeniu. Porównują obiady i łupy z Halloween i chwalą się fast foodami, które zjedli. Prawdopodobnie nadal możesz wymienić przyjaciela z dzieciństwa, który miał zapas słodzonych płatków śniadaniowych - lub tego, który miał szufladę bez dna na słodycze, prawda?
2. Ponieważ podczas gdy ty możesz serwować najsmaczniejsze, w pełni naturalne, lokalne i organiczne dania domowe przygotowane z miłością, producenci żywności wydają miliardy dolarów na przekonanie twojego dziecka, że wolałoby zjeść Lunchable.
3. Bo to dobrze smakuje. Poważnie, czy jadłeś ostatnio Cheeto? Te rzeczy są zaprojektowane tak, aby pobudzać zmysły, i to robią.
Kolejna rzecz, która się zmieniła: nie próbuję już chronić moich dzieci przed śmieciowym jedzeniem. Nadal nie trzymamy w domu napojów gazowanych. To samo dotyczy wielu innych produktów spożywczych. Ale Henry może napić się piwa korzennego w domu babci (patrz wyżej). Każdy z nich wybiera sobie małą torebkę chipsów na wycieczki samochodowe, a ja nie każę im wybierać pieczonych chipsów, jeśli naprawdę chcą serowe loczki (a wierzcie mi, naprawdę chcą serowe loczki).
Dużo rozmawiamy też o "rosnącej żywności" i "czasami żywności". Śmieciowe jedzenie jest faktem w środowisku żywieniowym - i muszą się nauczyć, jak się z nim obchodzić w ten czy inny sposób.
Jeśli Twoje dziecko woli zjeść na śniadanie jeden z Twoich pełnoziarnistych muffinów daktylowych niż Pop-Tarta z dziką jagodą, to szczerze się cieszę. Twoje życie będzie dzięki temu o wiele, wiele łatwiejsze.
Ale jeśli nie, będę pierwszym, który powie: Nie zawiodłeś. Nie zrobiłeś nic złego. Trzymaj się kursu. Zaopatrz swój dom w żywność, którą chcesz, aby Twoje dzieci jadły.
Ale jednocześnie pamiętaj o wszystkich przypadkach, kiedy poplamiłaś sobie palce pomarańczowymi Cheetosami lub wpadłaś na Gummy Bear - i daj swojemu dziecku trochę luzu, kiedy chce tych samych produktów.
Jak radzisz sobie z jedzeniem śmieci w życiu swojego dziecka?